wtorek, 31 grudnia 2013

Nominowani do Liebster Award.


Oto 11 nominowanych blogów:
http://spontanicznie-o-1d.blogspot.com/
http://mojaszalonamilosc.blogspot.com/
http://blackniallhoran.blogspot.com/

Moje pytania to:

1.Od kiedy jesteś Directioner i dlaczego?
2.Co skłoniło Cię do napisania bloga?
3.Jakie są twoje zainteresowania?
4.Ulubione jedzenie i picie?
5.Jaki jest twój styl?
6.Ulubiona piosenka?
7.Masz zwierzaka? Jak tak, to jakiego?
8.Ulubiony kolor?
9.Twoi idole?
10.Wiek i twoje imię?
11.Ulubiony program telewizyjny xd.?

Jeszcze raz baaaaaardzo dziękuję za nominację ;).

Styles Carol xx















Liebster Award

„Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę” Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.”

Zostałam Nominowana przez autorkę bloga http://story-of-my-life-onedir3ction.blogspot.com/
Bardzo dziękuję za nominację <3

1. Jesteś Directioner? Jeśli tak to dlaczego i od kiedy?
Jestem Directioner od 2,5 roku ;) Zostałam nią ponieważ kocham One Direction(wiem, to brzmi tandetnie ale taka prawda) i chcę wspierać chłopców w ich karierze.

2.Ulubiona piosenka?
Mam baaaardzo dużo ulubionych piosenek ale chyba najbardziej lubie.....,,Why don't we go there''-One Direction.

3.Dlaczego założyłaś bloga?
Chciałam podzielić się z innymi moją wyobraźnią i zobaczyć czy im się to podoba.

4.Jakie są twoje zainteresowania?
A więc mam wiele zainteresowań ale m.in.: to.....śpiew, taniec, dekorowanie wnętrz i inne takie xd.

5.Już było no ale:
*Cały album TAKE ME HOME, UP ALL NIGHT, MIDNIGHT MEMORIES one direction, 
*piosenka Lolly-Justin'a Bieber'a
*,,Talk Dirty''.

6.Ile masz lat?
14, ale zaraz 15 rocznikowo ;).

7.W co najchętniej się ubierasz?
Emm....trampki za kostkę, luźna koszulka, na to szeroki sweter albo bluza do tego czarna beanie i rozpuszczone włosy ;).

8.Kto jest twoim idolem?
*One Direction, Justin Bieber, INNA, i jeszcze ktoś xd.

9.Czy byłby z ciebie dobry Sherlock?Dlaczego?
Nie....nie wiem, nie widzę się w tej roli ;).

10.Jakie jest twoje największe marzenie?
Wyjechać do Londynu, znaleźć DOBRZE płatną pracę, mieć duży dom, i być żoną Harry'ego Styles'a ;p.

11.Ulubiony przedmiot w szkole?
Język angielki i biologia ;).

Dobra odpowiedzi już były , troche was przynudziłam ;D
Z okazji Nowego Roku życzę wam dużo radości abyście kiedyś spotkały naszych ulubieńców i abyście nigdy nie były smutne <3
Kocham was <3

Styles Carol xx

piątek, 20 grudnia 2013

Rozdział 4 You're amazing and that's what i love in you.

Kiedy się obudziłam,zobaczyłam słodko śpiącego Harry'ego, chyba że udawał. Kiedy chciałam wstać . . . no właśnie. . . poczułam jak Loczek delikatnie ściska delikatnie mój tyłek. Ćwok,chyba nie wiedział co robi, ale pewnie wczoraj późno zasnął. Powoli, wyswobodziłam się z trochę niekomfortowej dla mnie sytuacji.
Ubrałam się w :
http://mohho.pl/environment/cache/images/0_0_productGfx_67ebb12586f94dc4c3b5710d367eaa45.jpg  (sukienka i buty)
i zeszłam na dół zrobić nam śniadanie. Nagle mój telefon ,,zadzwonił'', odczytałam sms'a od taty w którym pisało:
,,Hej Kochanie! W domu będziemy dopiero za jakieś 3 miesiące. Mama miała nockę na której oznajmiono jej że jedzie w delegację(razem ze mną). Nie martw się o nas.Całuski. Mama i Tata :***''
-Cześć Księżniczko.-usłyszałam głos Styles'a.
Rano, mogłam ,,wyczuć'' tą jego charakterystyczną chrypkę w głosie.
-Hej.Właśnie dostałam sms'a od rodziców że wrócą za 3 miesiące.
-Czyli będę u ciebie mieszkał 3 miesiące?
-Nie musisz.
-Ale chcę.
-No to możesz.
-Dzięki.
Zjedliśmy śniadanie i posprzątaliśmy ze stołu.
*Popołudnie około 13:50*
-Harry. . . ja wychodzę. jadę do miasta.
-A o której wrócisz?
-No. . . tak może po 20:00.
-Aaaa. . .  .no to nigdzie nie idziesz.
-Czemu?
-Bo moja niespodzianka będzie tu o 15:00.
-Co?Jaka niespodzianka?
-O nic mnie nie pytaj! Bo inaczej nie będzie niespodzianki.
-Okeyyyyyyy. . . .wiesz co? Jesteś niesamowity i to w tobie kocham <3
-Wiem :*Idź się przyszykuj :p
Czy ty właśnie zasugerowałeś że jestem brzydko ubrana?!
-Dla mnie,to możesz nawet nago po tym domu chodzić.  Mnie się podobasz we wszystkim. Ale wiesz. . .  wolę nie ryzykować utratą ,,nowej'' dziewczyny.
-Co?Czemu?
-Bo zapewne, tą krótką sukienką, możesz nieźle nakręcić moją niespodziankę, a raczej niespodzianki.
-To jest ich kilka?!
-Nom. .  .coś 2 w 1.
-Haaary proszę powiedz mi <3 Kocham Cię.
-Ja ciebie też księżniczko ale niestety. . . dupa. . . nic ci nie powiem.
-Aaaaa....dobra.....ide się przebrać!

Harry zaczął oglądać telewizję, a ja  wzięłam się do roboty. Wzięłam prysznic,zrobiłam nowy, delikatny makijaż i przebrałam się.Przebrałam się tylko i wyłącznie ze względu na Harry'ego, bo dla niego, moja sukienka do kolan była zbyt. . . wyzywająca? Tak to odpowiednie słowo.
*15:15*
-Coś się ta twoja niespodzianka spóźnia!
-Spokojnie zaraz będzie.
*15:25*
-O już jest. Dostałem sms'a. Idź, otwórz drzwi.Tylko m inie zemdlej haha.
-Okey. . . no to idę.-odpowiedziałam Loczkowi i poszłam otworzyć drzwi.
Kiedy je otworzyłam,nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Kogo zobaczyłam?A więc zobaczyłam Caluśkie 1D. . .  no może prócz Harry'ego który stał tuż za mną.
-Ty pewnie jesteś Amy?-spytał blondyn.
-Tak.
-A. . . Amy i ja jesteśmy razem.-powiedział Harry.
Myślałam że chce to narazie zachować w tajemnicy. .  .
-Wejdźcie!-powiedziałam do chłopców.
-Dzięki ;)-odpowiedział mulat.
Ja chyba miałam jakiś sen, ale za cholere nie chciałam się z niego wybudzać.

Styles Carol xx

wtorek, 17 grudnia 2013

Rozdział 3 I hate you, but I love you.

-To co robimy? Masz może jakiś pomysł?-zapytałam.
-Taaak. . . możemy zrobić gofry z bitą śmietaną!Prooooszę-powiedział słodko Harry.
-Zgoda:)
Zgodziłam się i przystałam na propozyję Loczka. Zaczęliśmy robić gofry. Ja robiłam ciasto a on rozgrzewał gofrownicę.
-Hahahahaha-zaczął nabijać się Harry.
-Co?! Z czego rżysz jak głupi?;p-krzyknęłam.
-Masz. . . masz ciasto na nosie, hahaha.
-Palant-mruknęłam pod nosem.
-Co?Ja?Palant?
-Tak. . . nienawidzę Cię ale cię kocham ;*-posłałam mu całusa w powietrzu.
-No cóż. . . oznajmiam wszem i wobec że zakochała się Pani w AAAAAAAAAAAAŁA!-Krzyknął nagle Hazz.
-Co ty zrobiłeś?!
-Oparzyłem się:c, A więc zakochała się pani w palancie.
-I w idiocie ;D
-I w idiocie -,- FOCH!
-Ej cukiereeeczku, nie foszkaj się :**
-A podmuchasz?
-Tak-powiedziałam. Już miałam podmuchać mu rękę, kiedy Harry gwałtownie zabrał rękę sprzed moich ust. Moja mina wyrażała:  *O co ci chodzi?*
-Ale podmuchaj tak jak mamusia :c.
-Obiecuję że przestanie Cię boleć.
A więc spełniłam swoją obietnicę i po paru minutach, oparzenie zaczęło znikać.
-Chcę nagrodę.
-No to masz tu gofry.-rzekł Hazza.
-Hmm. . . a może same gofry nie wystarczą. . . 
-No to dam Ci całusa. Takiego najsłodszego  na świecie:**-powiedział Harry po czym namiętnie mnie pocałował.
-To  była wspaniała nagroda :*
-Wiem :**

*WIECZÓR*
Harry postanowił zostać na noc, za co mu podziękowałam, mama miała nockę a tata w drodze do domu dostał telefon, że musi jechać w delegację. Bałam się zostać sama w domu, więc dobrze że Harry został u mnie w domu. Obejrzeliśmy kilka filmów i mieliśmy już iść spać. Położyłam się wygodnie w łóżku. Już miałam zapaść w sen,ale poczułam, że łóżko ,,nieźle'' się ugina. Obróciłam głowę i kogo zobaczyłam? Hazze.
-Ejejejej, co ty tu robisz kolego?
-Idę spać, a co mam robić? Chyba że ty chcesz coś ze mną robić to proszę bardzo. Ja jestem zawsze zwarty i gotowy ;*-powiedział cwaniacko.
-Miałeś spać w sypialni moich rodziców -,-.
-Ale tam jestem sam, a jak jestem sam to jestem smutny.
-Wiesz, że nie zasnę. A jak nie zasnę to będę nie wyspana. Głowa mnie będzie boleć i będę NIEZNOŚNA -,-.
-Nie marudź!Połóż sobie na mnie głowę i spróbuj zasnąć.
Położyła więc głowę na jego torsie. Harry gładził mnie po włosach, śpiewając ,,naszą'' ulubioną kołysankę.
-Amy? Śpisz już?-spytał.
-Nie. . . a co?. . . .Ponuć mi jeszcze troszke ;) Kocham twój głos i twoją obecność.
-Lubię NIEZNOŚNE ;p.
No i w łaśnie w tym momencie chciałam mu ostro przypierdolić i zrobiłabym to gdybym nie była aż tak zmęczona. Dźgnęłam go tylko palcem w bok, przez co Harry cicho się zaśmiał. Chłopak dalej śpiewał mi piosenkę. W końcu zasnęłam w jego objęciach.

Styles Carol xx

niedziela, 15 grudnia 2013

Rozdział 2 Don't let me go!

-Masz piękny pokój, słońce ;)-powiedział Hazz.
Nigdy się tak do mnie nie zwracał.Czyżby narodził się w nim flirciarz?To mi się nawet podobało, nie powiem że nie;p.
-Dziękuję-rzekłam po chwili dodając:Siadaj-wskazałam na łóżko.
Dzięki-powiedział Hazz.
-Więc. .  .co tam u ciebie?-zapytałam.
-A jakoś leci! Zyskałem nowych przyjaciół i dziewczynę, daje radę.
-Masz . . . dziewczyne?-powiedziałam. . .troche mnie to zabolało że znalazł drugą połówkę.
-A co? Jesteś zazdrosna?-powiedział z cawaniackim uśmieszkiem na twarzy.
-Nie odpowiedziałeś -,-.   -powiedziałam podirytowana całą tą niezręczną sytuacją.
-Ty też :D-rzekł.
-Ale to ja pierwsza zadałam pytanie!
-Może mam, może nie mam. . . A ty? Odpowiedz na moje pytanie.
-Ohh. . . no nie wiem.
-No dawaj!. . . . pewnie jesteś. Kto by nie był!
Jego zachowanie zaczęło sięgać zenitu mojej cierpliwości. W końcu zaczął tak naciskać że już nie wytrzymałam.
-Harry, a jak ja mam nie być zazdrosna,co?Namówiłam Cię na ten holerny casting!Ty,nawet nie raczyłeś zadzwonić, podziękować, albo nawet powiedzieć głupie ,,cześć''. Codziennie, gdzie nie spojrzę, jest twoje zdjęcie jak obściskujesz się z ta całą Kendall! Czy ty debilu do jasnej holery nie widzisz i nie potrafisz tego pojąć, że jesteś dla mnie kimś więcej, niż przyjacielem? Ja cię kocham! Ale ty pewnie masz to w dupie i mnie wyśmiejesz że mam takie a nie inne uczucia. No ale cóż, ja nie mogę ich zmienić a po za tym taki gwiazdor nie będzie chciał pójść z taką ,,biedotą'' na spacer, więc nie wiem po co i dlaczego się łudziłam!
-Amy. . .ty mnie kochasz?
-Tak, ale wiem, że to nic nie zmieni.-powiedziałam i podeszłam do okna. Łzy same nacisnęły mi się do oczu. . . zaczęłam płakać. Nagle poczułam jak Harry obejmuje mnie od tyłu, zakładając i oplatając swoje ramiona wokół mojej talii. Położył głowę na moim ramieniu i wyszeptał wprost do ucha:
-Ja tez Cię kocham Amy. . . ,ale myślałem że mnie odrzucisz, więc zachowałem to dla siebie. . . 
-Naprawdę?
-Tak. . . 
-Harry. . . ale zapewne po wakacjach, nasza przyjaźń się rozpadnie.
-Nie. .  .nasz związek to przetrwa. . . tylko nie pozwól mi odejść.
-Związek?!
-Tak. . . Amy Croford. Czy zostaniesz moją dziewczyną?
-Harry. . . . . . Jasne że tak-rzuciłam mu się na szyję. Harry lekko mnie pocałował i mocno do siebie przytulił.
Zeszliśmy na dół do salonu, aby obejrzeć jakiś film. Na stole leżała karteczka od mojej mamy:
,,Nie zdążyłam zrobić obiadu, więc to wasza fucha ;)Ja, wracam dopiero jutro rano, bo mam nockę w pracy!
Dobranoc dzieciaki;) Buziaki ;*****.''
-To co?Robimy jakieś żarcie?-spytał Loczek z cwaniackim uśmieszkiem na twarzy. Coś kombinował,ale nie wiem jeszcze co . .  -Oczywiście!-powiedziałam entuzjastycznie.
Zabraliśmy się więc do roboty

Styles Carol xx

Rozdział 1 Oh. . . . Hi!

W końcu, moje upragnione wakacje! Koniec z porannymi pobudkami. Szkoda tylko, że rodzice, nadal pracują, ale ja nic nie mogę na to poradzić. Zawsze wakacje spędzałam z Harry'm, albo u mnie w altance,popijając mrożoną herbatę,albo u niego kąpiąc się w basenie. Ale to są tylko wspomnienia.
Akurat wybierałam rzeczy w co mam się dzisiaj ubrać. Jest sobota, więc rodzice są w domu. Tata pojechał coś załatwić a potem miał pomóc naszej sąsiadce; Anne Styles, mamie Harry'ego. Właściwie,to mogę do niej mówić ,,ciociu'', ale tak jakoś. . . czuję się niezręcznie.
Schodziłam na dół, gdy usłyszałam wesoły i entuzjastyczny ,,krzyk'' mojej mamy. Zeszłam na dół i zobaczyłam moją mamę, stojącą w progu.
-Cześć Ciociu!-powiedział. . . chłopak?ciociu?przecież nikt tak się nie zwracał do mojej mamy prócz. . . Loczka. Ale przecież to nie mógł być on.
-Witaj Harry, słoneczko!-powiedziała moja mama i ucałowała go. . .Zaraz!Harry!?Skąd on tutaj?Przecież powinien być teraz na swojej holernej trasie koncertowej!
-Amyyyy,chodź!Zobacz kto przyjechał!-podeszłam do drzwi i nie uwierzyłam własnym oczom. To był mój Harry. . . jednak nie wyglądało na ,,chłopca'' ale jak ,,mężczyzna''. Brązowe wręcz  kasztanowe włosy, nie spadały mu już kaskadą na czoło, lecz były zaczesane do tyłu. Jednak na policzki, wdarło mu się kilka niesfornych loczków. Oczy miał takie same jak zawsze . . . zielone i urzekające. Mięśnie idealnie eksponowały się pod czarną koszulką. ALE Mój Harry miał jakieś 1,85 jak nie więcej wzrostu, przy czym poczułam się strasznie niska. 
-No  cześć Amy ;*-powiedział Harry, po czym mnie pocałował w policzek.
-Cz-cz-cześć Harry-powiedziałam zdezorientowana.
-Mogę wejść?-powiedział Styles. Miał taką pociągającą ,,hrypkę'' w głosie.
-Tak, jasne.-rzekłam.

-Amy,idzcie z Harry'm do twojego pokoju a ja zaraz przyniosę wam sok i ciastka.
-Dobrze, mamo!
Więc. . . złapałam Harry'ego za rękę i pociągnęłam po schodach do góry, do mojego pokoju.

Styles Carol xx

wtorek, 10 grudnia 2013

Prolog

A więc,drogi pamiętniku!
Tak,wiem.Jestem za stara na pisanie pamiętników. W końcu mam 19 lat. Lecz tylko tobie,mogę się wyżalić i poważnie z tobą porozmawiać. Zawsze podsuwasz mi właściwe rozwiązania do moich problemów.
Od kąd Harry, poszedł do X-Factor'a, wszystko się zmieniło. Zawsze do siebie dzwoniliśmy,sms'owaliśmy a nawet wysyłaliśmy głupie e-maile...A teraz.....Nawet nie dzwoni.Rozumiem że jest zajęty....ale strasznie mi go brakuje. Myślę, że kiedyś przyjedzie mnie odwiedzić, a czy to zrobi? To już sparwka losu, ja nic nie mogę zdziałać... 

Styles Carol xx

Bohaterowie

BOHATEROWIE

Amy Croford-19lat.

Harry Styles-19lat.


Oraz nasi bohaterzy drugoplanowi czyli;
*Mama Harry'ego
*Przyjaciele Harry'ego
*Rodzice Amy
*Czasami Paul Higgins(ochroniarz One Direction)
*Przyjaciółka Amy, April Lee.

Powitanie

Nowy Blog! Blog o nazwie One Direction-my life. Został jakimś cudem zhakowany więc postanowiłam zrobić kolejnego bloga i cennie go pozabezpieczać ;)
Myśle że moja praca nie poszła na marne i z miłą chęcią będziecie czytać moje opowiadanie

Styles Carol xx